Ochrzczeni i posłani

W niedzielne popołudnie, 6 października br. w naszym Domu Misyjnym pw. Trójcy Świętej w Sulejówku odbyło się Spotkanie Misyjne Rodzin pod hasłem „Ochrzczeni i posłani”.

Do naszego klasztoru zaprosiłyśmy rodziny z parafii, gdzie pracują nasze siostry katechetki (s. Bernarda Pogoda w parafii na osiedlu wojskowym w Wesołej i s. MariaTreffoń w Sulejówku) oraz naszych sąsiadów i rodziny, z którymi pracujemy na co dzień. Nasza aula wypełniła się ludźmi. Dziewczynki, chłopcy wraz z rodzicami na początku spotkania wylosowywali jeden z kontynentów, który mogli odnaleźć w auli na rozłożonych kocach- wysypkach i w ich pobliżu zasiąść, czekając na rozpoczęcie i przybywających kolejnych gości. Rozpoczęliśmy piosenką religijną Małe TGD „Góry do góry”, ucząc się jej wraz z gestami i zawiązując nasze „koło misyjne” grono dzieci wraz z rodzicami i my – siostry pomiędzy nimi z naszej domowej wspólnoty, o. Kazimierz- werbista, posługujący w naszym domu i s. Dawida, która w czasie spotkania zaprosiła nas do Papui Nowej Gwinei na chwilę, by w efekcie w wielu sercach rozbudzić zapał misyjny, pragnienie większego, lepszego poznania rzeczywistości tak innej w wielu miejscach od naszej.

Podczas spotkania s. Bernarda, nawiązując do hasła wskazanego przez papieża Franciszka „ Ochrzczeni i posłani”, zapraszała poprzez różne zabawy zarówno dzieci, jak i dorosłych do otwarcia się na sprawy misji, które powinny być dla nas ważne z racji tego, że jesteśmy
„ochrzczeni” a co za tym idzie , także „i posłani”. Dlatego wyszliśmy od chrztu świętego, od zapisania swoich imion na kartkach i złożeniu ich pod paschałem. Na mocy chrztu każdy ochrzczony jest powołany, aby być misjonarzem. Na znak posłania dzieci przeszły wokół świata – elipsy utworzonej z poszczególnymi kontynentami niosąc krzyż, Pismo święte, różaniec.

W dalszej części spotkania miały okazję pogłębiać tematykę misyjną poprzez zapisywanie państw, odnajdywanie rekwizytów, ubieranie stroi z każdego kontynentu. Było tu dużo radości, poszukiwań i wspólnego dzielenia się. S. Dawida podzieliła z nami swoje doświadczenie misyjne w Papui Nowej Gwinei, ukazując piękno kraju, jego bogactwa jak i biedy, potrzeby ludzi. Wiele jest serc, które czekają na Ewangelię, Dobrą Nowinę. Dlatego trzeba wyjść. I ten krok uczyniliśmy. Dzieci otrzymały balony w kolorach misyjnych, wypełnione hele , które mazakami na znak gotowości misyjnej podpisały same bądź z pomocą dorosłych/rodziców i sióstr słowami: „Dzielmy się wiarą jak chlebem”. Z tak podpisanymi balonami wyszliśmy z auli  i naszego domu na podwórze, by wypuścić balony w górę,  by dzielić się wiarą z innymi.

To nie był jeszcze koniec naszego świętowania… Choć było zimno na dworze tego dnia, z ogniska ciepły ogień nas zapraszał na pieczenie kiełbasek dzięki siostrom, które je przygotowały wraz ze słodkimi babeczkami i ciepłą herbatą. I przy ognisku można było porozmawiać, spotkać się, posilając się, aby dusza i ciało nie odeszły głodne…. I serce, które szerzej otwarło się na misje.


s. Maria Treffoń SSpS