Obłóczyny nowicjuszki Franciszki

Wszystkie rzeczy, o których da się pomyśleć sercem, opowiedzieć językiem, które można ujrzeć oczami i których można dotknąć rękami, są niczym w porównaniu z tym, o których możemy pomyśleć, których nie możemy ujrzeć ani dotknąć.- św. Franciszek z Asyżu „Kwiatki św Franciszka”

Ktoś kiedyś mi powiedział że wchodząc w relację z Panem Bogiem nie będzie się człowiek nudził. Kiedy przypominam sobie te słowa zgadzam się z nimi, mogę dodać że droga z Panem jest jak niesamowita podróż. Będąc w nowicjacie Jezus zaprosił mnie w drogę znacznie dalszą niż się spodziewałam a mianowicie do Rzymu, gdzie miałam zaszczyt odbyć swój międzynarodowy nowicjat. Był to piękny czas za który jestem wdzięczna Bogu i naszym Siostrom. Tej jesieni przyszedł czas by spakować walizki i wyruszyć w podróż do Polski, a tutaj stawić kolejne kroki za Panem.

Gdy odbywa się wędrówkę już sama droga przynosi wiele przemian i dostarcza nowych doświadczeń. Każdego dnia wyraża się swoją zgodę, swoje tak na dalszą wędrówke. I tak też było w moim przypadku wypowiedzenie „tak” na kolejny krok z Panem w trakcie obłóczyn (przyjęcia stroju zakonnego). Choć czasem w trakcie wędrówki może być deszcz bądź wiatr i my aktualnie jesteśmy w trakcie istniejącej pandemii, mimo to pragnę podążać dalej za Panem tym który prowadzi mnie drogą jak Dobry Pasterz, z którym niczego nie trzeba się lękać. Sam moment przyjęcia habitu był niczym promyk słońca ogrzewający twarz, wniósł wiele spokoju i radości do mojego serca, nastrajającym mnie na dalszą wędrówkę.

now. Franciszka, Agnieszka Kędzior SSpS