Apostolskie wspomnienia wakacyjne

Czas wakacji to szczególne dni i miesiące, aby się zatrzymać i w promieniach słońca odetchnąć. To czas refleksji, odpoczynku, ale i różnych wakacyjnych aktywności.

Ostatnie tygodnie spędzałam w górach, nad jeziorem czy też w pięknych lasach. Teraz nadszedł dzień, aby zapisać i powspominać.

1.    Na początku wakacji byłam na rekolekcjach dla dziewcząt w Zakopanem. To wyjątkowe chwile i niezapomniane widoki. Góry zawsze urzekają mnie swoim milczeniem i pięknem. Pojechaliśmy autokarem z Nysy, przez Pszczynę i Żory, gdzie zabierały się kolejne osoby. Łącznie było nas 42 osoby. W programie była codzienna Eucharystia z przepięknymi katechezami o Jej tajemnicach, które głosił Ojciec Misjonarz Werbista. Modliliśmy się brewiarzem oraz na różańcu, zaś dobry film i rozmowy były natchnieniem do dzielenia się życiem i wiarą.

2.     „Wakacje z MISJAMI” w Ocyplu – to szczególne kolonie i czas, na które jeżdżę już wielu lat. Tam przez śpiew, modlitwę i pogodne wieczorki pokazujemy dzieciom i młodzieży, w jaki sposób mogą zbliżyć się do Boga i zaprzyjaźnić z Jezusem. W bieżącym roku pochylaliśmy się nad tematem albo raczej hasłem kolonii: „Silni Bogiem”. To dobre i owocne dni dla nas Misjonarzy i Misjonarek, aby pokazać i uczyć, jak być uczniem Jezusa dziś w tym szybkim i zabieganym świecie.

3.    „Kolonie Parafialne w Barkowej” to kolejna szansa wypoczynku, ale z Bogiem. Zabraliśmy z Parafii Matki Bożej Bolesnej z Nysy 54 dzieci i młodzieży. W urokliwym zakątku naszego kraju, nad Zalewem Rożnowskim, spędziliśmy 10 dni. W centrum każdego dnia była Msza św. Przed południem odbywały się spotkania formacyjne, a po obiedzie wycieczki, kąpiel w zalewie oraz niezapomniana zabawa z Asterixem i Obelixem. Bogu niech będą dzięki za bezpieczny i owocny czas.

4.    Rekolekcje dla Rodzin z Wrocławia, Oleśnicy i Świdnicy, to ostatnie 8 dni w Lewinie Kłodzkim, które przebiegały pod hasłem: „Osiem BŁOGOSŁAWIEŃSTW”. Razem z Jezusem weszliśmy na Górę, aby słuchać, uczyć się i patrzeć. To piękne dni i godziny modlitwy, medytacji, częstej adoracji Żywego Boga oraz jednoczenia się z Nim na Eucharystii. Przez wieczorne uwielbienia łączyliśmy się z Panem i Bogiem naszego codziennego życia. Tam doświadczaliśmy, jak można być już dziś i teraz błogosławionym, czyli szczęśliwym, bo z Nim. Łącznie w rekolekcjach uczestniczyło 175 osób. W tym dorośli, młodzież i dzieci. Przez rozmowy i wspólny stół doświadczaliśmy, jak ważna jest rodzina i wspólnota. Chwała Panu za te piękne chwile.

s. Gabriela Tacica SSpS

 

Świadectwo Oliwii Skaźnik

Rekolekcje w Zakopanem 2021

 To był niezwykły czas… Niezwykły, bo rozpoczęty z wielką radością – radością, która była tym większa, że nadeszła po długim i trudnym roku przerwy od podobnych wyjazdów. 15 lipca spotkaliśmy się wszyscy w autokarze, który zawiózł nas w okolice Zakopanego, do dobrze nam znanej Willi Muzykancko.

To był niezwykły czas… Niezwykły, bo już od pierwszego dnia dbaliśmy o to, aby w naszej grupie nie zabrakło Tego, dla którego spotkaliśmy się pod tatrzańskimi szczytami. Myśleliśmy o Nim, rozmawialiśmy i uczyliśmy się, jak kochać Go coraz prawdziwiej, modląc się i rozważając o Jego największym darze, w którym nam siebie zostawił – o Eucharystii…

To był niezwykły czas. Niezwykły, bo wypełniony wyjątkowymi chwilami – wspinaczką na Gubałówkę, spacerami po Krupówkach, wizytą na Kalatówkach i w Pustelni Brata Alberta, odwiedzinami Matki Bożej w sanktuarium na Krzeptówkach i wędrówką w zasnutej chmurami Dolinie Kościeliskiej; wspólnymi seansami, integracją w czasie pogodnych wieczorków oraz wadowickimi kremówkami zjedzonymi w drodze powrotnej do domu.

To był niezwykły czas… Niezwykły, bo pogodny mimo niesprzyjającej, deszczowej pogody, która kilka razy spłatała nam figla na szlaku… I która dobitnie pokazała, że Bóg potrafi o nas zadbać i pozwala nam odczuwać radość w każdych warunkach - nawet tych nie do końca zgodnych z naszymi własnymi planami.

Ten czas był niezwykły… Był niezwykły, bo spędziliśmy go blisko Pana. Był niezwykły, bo dowiódł, że nie potrzebujemy wiele, by takim samym czynić każdy swój dzień – wystarczy tylko, że zaprosimy Boga do niego.

Z Nim nigdy nie zabraknie nam radości, nadziei ani cierpliwości… Cierpliwości, która zdecydowanie okaże się przydatna w oczekiwaniu na kolejne rekolekcyjne spotkanie!