Na zaproszenie s. Faustyny w drugie święto Bożego Narodzenia nasza wspólnota z Chludowa odwiedziła nasze siostry w Bydgoszczy. Wyjechałyśmy ok. godz. 9.00. Pogoda nam dopisywała. Po półtoragodzinnej jeździe dotarłyśmy do celu. Powitała nas s. Aldona i s. Lidia; s. Faustyna była jeszcze w kościele, ale po krótkim czasie dołączyła do nas. Radość za spotkania była obopólna.
Ponieważ długo tam już nie byłyśmy, zaczęłyśmy od zwiedzania wszystkich zakątków domu. Pierwsze kroki skierowałyśmy do kaplicy, by przywitać Pana domu. W kaplicy Siostry mają relikwie (pierwszego stopnia) Bł. Matki Józefy Stenmanns, które ze czcią ucałowałyśmy, polecając Jej wstawiennictwu mieszkanki domu i całe nasze Zgromadzenie.
Po krótkim "zwiedzaniu" domu s. Aldona poczęstowała nas kawą/herbatą i wypiekami własnej roboty, wszystko było bardzo smaczne.
Czekały nas jeszcze niespodzianki. Po niedługiej chwili, ku naszemu zdziwieniu, w drzwiach zjawił się kleryk Gotfryd SVD, pochodzący z Ghany. A jak to się stało, że się zjawił? Dziś w świecie elektroniki wiadomości dochodzą błyskawicznie. Gotfryd spędza swoje wakacje świąteczne u małżeństwa zaprzyjaźnionego z werbistami I tak się składa, że mieszkają oniw pobliżu naszych sióstr. Gotfryda znałyśmy z czasu jego pobytu w Chludowie na nauce języka polskiego. Także miłe było to spotkanie.
Innymi gośćmi, którzy się dołączyli do naszego grona, były trzy indyjskie siostry ze Zgromadzenia Służebnic Prawdy Bożej. Zgromadzenie to zostało założone w 1977 r. przez s. Reginę Woroniecką, urszulankę Unii Rzymskiej. W 1971 roku s. Regina wyjechała do Indii, aby pracować wśród najuboższych. Tam zrodziła się u niej myśl założenia nowego zgromadzenia, które otrzymało aprobatę Kościoła. Obecnie to nowe Zgromadzenie liczy 150 sióstr, ciesząc się wciąż nowymi powołaniami. W Polsce siostry rozpoczęły pracę hospicyjną.
Nasz wyjazd został urozmaicony miłymi spotkaniami. Całe popołudnie upłynęło w radosnej atmosferze i byłyśmy ubogacone darem innych osób. Zabierając ze sobą te wszystkie wydarzenia, ruszyłyśmy w powrotną drogę do Chludowa, dziękując Bogu za mile spędzony czas.
s. Zyta Konkol SSpS