Taki cud to tylko może sprawić MIŁOŚĆ MATKI…

Jakiś czas temu w prasie ukazała się niesamowita informacja o Kate i Dawidzie Ogg; to australijskie małżeństwo było zdruzgotane.

W szpitalu poinformowano ich, że jedno z dwójki urodzonych przed chwilą przez Kate bliźniąt przestało samodzielnie oddychać i nie ma szans na przeżycie. Para od wielu lat bez sukcesów starała się o dziecko, a gdy wreszcie poczęły się bliźnięta, teraz jedno było nie do uratowania. Urodzona jako pierwsza dziewczynka była zdrowa, ale chłopiec miał ogromne problemy. Po dwudziestu minutach starań, gdy usiłowano przywrócić do życia urodzonego w szóstym miesiącu chłopca, personel medyczny skapitulował. Matka poprosiła, by przyniesiono do niej synka. „Nosiłam go w sobie niewystarczająco długo, ale tak bardzo chciałam go poznać i przytulić”- rzekła. Pielęgniarki spełniły jej prośbę i umieściły nieruchome już ciałko dziecka na piersiach matki. Ta pełna emocji chwila trwała przez dwie godziny. Matka tuliła, całowała, głaskała swojego umierającego synka. Siedzący obok ojciec opowiadał mu o jego nowonarodzonej siostrzyczce.

Kate wspomina: „Wzięłam Jamiego od lekarza i poprosiłam, by wszyscy wyszli. Był już zimny, a ja po prostu chciałam go ogrzać. Chciałam go przytulić, czułam jakby trochę jeszcze oddychał, nie chciałam się poddać. Z mężem staraliśmy zachęcić go do pozostania na tym świecie, tłumaczyliśmy mu, dlaczego wybraliśmy dla niego takie imię, powiedzieliśmy mu, że ma siostrę, którą musi się zaopiekować, i jak bardzo staraliśmy się, by się począł i urodził”.  Ku ich zdumieniu chłopiec nagle zaczął się poruszać, jego oddech był coraz to silniejszy. Po dwóch godzinach przytulania chłopiec zaczął wykazywać znaki zdrowia. „Otworzył oczka i to był cud!”. Kiedy zobaczył to lekarz, powiedział tylko jedno zdanie: ”Taki cud może tylko sprawić matczyna miłość”.

Ten cud matczynej miłości możemy widzieć od początku, gdy JEZUS się narodził. Okrywała pieluszkami JEGO NAGOŚĆ, ukrywała się z NIM… Ona, Maryja, okrywa każdy wstyd; gdy JEJ SIĘ ODDAJEMY, nawet w najmniejszym geście czy modlitwie, bo każdy gest ma znaczenie dla Boga. To ONA, MATKA JEZUSA, może sprawić, że w nas rozpocznie się nowe życie. Choćbyśmy byli jak grób, JEJ SYN przyjęty przez nas w Komunii świętej, wpuszczony, do naszego grobu życia, do naszej rozpaczy, smutku, wszystko może zmienić. I niech się tak stanie…dla każdego z nas.

s. Dolores Zok SSpS