Aktualności
Youth Camp
W dniach od 2 do 9 lipca w Rybniku miał miejsce Youth Camp - międzynarodowy obóz dla młodzieży zorganizowany przez ks. Krzysztofa Nowrota (duszpasterza akademickiego).
Bardzo się cieszę, że miałam możliwość uczestniczenia w tym wyjątkowym wydarzeniu. Był to czas modlitwy, warsztatów, spotkań z ciekawymi ludźmi i „ewangelicznej przygody”.
Podczas sprawowanych Eucharystii o. Emmanuel della Faille z belgijskiej monastycznej Wspólnoty Tyberiadzkiej, głosił nam nauki rekolekcyjne. Częścią modlitewną była również procesja różańcowa ulicami Rybnika, całonocna adoracja Najświętszego Sakramentu, modlitwa uwielbienia w Kościele MB Bolesnej, ale też wspólne jutrznie czy nieszpory.
Warsztaty, w których uczestniczyliśmy dotyczyły czterech zagadnień. Dziekan WBFiA UE proponując temat „Wiara i finanse” zwrócił nam szczególną uwagę na to, w jaki sposób podchodzimy do wartości takich jak życie, rodzina, zdrowie, nauka… - w sposób bardziej „być” czy „mieć”. Ks. Rafał Skitek poruszał tematy związane z naszą obecnością w mediach. Siostry z Karmelu Ducha Świętego w Żarkach mówiły jak odczytywać Boże znaki, jak rozpoznać Boży głos, gdzie i jak go szukać. Z kolei dwoje młodych artystów – Agnieszka i Marcin dzielili się z nami doświadczeniem piękna w sztuce, którą na co dzień tworzą. Oprócz warsztatów spotkaliśmy się z animatorami Wspólnoty Jezusa Miłosiernego, którzy wprowadzili nas w warsztat ewangelizatora, opowiadając o kerygmacie, a także o swoim doświadczeniu ewangelizowania. W środę mieliśmy okazję wsłuchać się w prof. Krzysztofa Zanussiego, który przyjechał by powiedzieć nam „Jak uczynić ze swojego życia arcydzieło”.
Bardzo ważnym punktem Youth Camp’u była tak zwana „ewangeliczna przygoda”. Grupa około 20 osób podzielona na 5 grup wyruszyła do Piekar Śląskich, Kokotka, Bujakowa, na Jasną Górę i na Górę Świętej Anny. Było to doświadczenie pielgrzymowania bez jedzenia, picia, pieniędzy w plecaku, bez załatwionych noclegów, ale z zaufaniem Bożej Opatrzności. Ja wraz z dwiema dziewczynami wyruszyłam do Bujakowa, do którego dotarłyśmy już w pierwszym dniu spotykając się po drodze z olbrzymią życzliwością ludzi, którzy świadczyli nam dobro ofiarując wodę, jedzenie, wskazując drogę, aż wreszcie wieczorem – także nocleg. Był to czas totalnego zaufania Panu Bogu, omadlania tych których On postawiał na naszej drodze, polecając także tych których jeszcze miałyśmy spotkać, było to też uczenie się otwierania na Ducha Świętego i Jego delikatne natchnienia. To pielgrzymowanie pomogło nam w tym, by uważniej patrzeć na siebie nawzajem, pomagać, dawać i przyjmować. Wreszcie - doświadczyłyśmy ogromnej radości z tego, że Bóg jest rzeczywiście obecny w naszym życiu, że On się o nas nieustannie troszczy, lecz dostrzec możemy to dopiero wówczas, gdy pozbędziemy się wszelkich zabezpieczeń, a zdamy się całkowicie na Niego.
W czasie, gdy my przeżywaliśmy „ewangeliczną przygodę”, część uczestników wzięła udział w warsztatach muzycznych prowadzonych przez Pawła Bębenka, Piotra Pałkę i Huberta Kowalskiego przygotowując sobotnią modlitwę uwielbienia i oprawę muzyczną Mszy Świętej posłania. Pozostali uczestnicy byli na warsztatach prowadzonych przez grupę teatralną Les Baladins de l’Evangile z Francji by w sobotni wieczór ukazać owoce tego czasu prezentując spektakl ewangelizacyjny na Rynku.
Podsumowaniem była Msza Święta w Bazylice św. Antoniego pod przewodnictwem bp Marka Szkudły, podczas której usłyszeliśmy wezwanie by: wsłuchiwać się w głos Boga, podejmować decyzje, a następnie działać – czyli iść i głosić Dobrą Nowinę. A na to głoszenie, każdy kto podjął taką decyzję - otrzymał indywidualne błogosławieństwo i krzyż. Zakończeniem obozu było radosne spotkanie na rybnickim rynku i koncerty niemaGOtu, Carrantuohill, TGD i występ Bractwa Ognia "Spaleni".
Czas Youth Camp’u był dla mnie doświadczeniem młodego Kościoła, który wciąż żyje, który pragnie odkrywać Boga, głosić Go odważnie i z radością. Przeżywając „ewangeliczną przygodę” w sposób bardziej dosłowny mogłam uczyć się zaufania Bogu i powierzenia Mu swojego życia. Chwała Panu za ten czas, oby przyniósł dobre owoce w sercach i środowiskach tych, którzy w jakikolwiek sposób zetknęli się z tym wydarzeniem.
s. Maksymiliana Maria Lichota