Wędrówki mieleckich kolędników misyjnych

Głosimy Dobrą Nowinę dla całego świata. <Suma yatiyawi sana munapxta> (czyt.: suma jatijałi sań monapta ). Radujcie się wszyscy, bo mały Syn Boży, przyszedł na świat po to, by nikt się nie trwożył”.

Wiele dobra otrzymałam od Pana Boga i ludzi w minionym roku 2018. Do nich należy także kolejne kolędowanie misyjne w parafii pw. Ducha Świętego w Mielcu, w którym mogłam wziąć udział i za które byłam odpowiedzialna.

Hasło tegorocznego kolędowania w diecezji tarnowskiej brzmiało: „Suma yatiyawi sana munapxta” i jest wyrażone jest w języku aymara, którym posługują się mieszkańcy Boliwii, gdzie od 25 lat pracują tarnowscy misjonarze.

Jak zwykle, przygotowania ruszyły gdzieś jeszcze w listopadzie. W klasach dzieci zaczęły się organizować w grupki, których tym razem uzbierało się 30. Kolędnicy uczyli się tekstów, a na lekcjach religii robiono małe próby. Bardzo ważni byli opiekunowie. Pomogli nam animatorzy z Akcji Katolickiej, świeccy szafarze, rodzice, a przede wszystkim młodzież, która parę lat temu sama należała do kolędników. I oczywiście, moje siostry: Barbara, Filipa; na zapleczu wspierająca s. Jana i towarzyszące modlitwą s. Teresa i Dawida. Serdecznie wszystkim bardzo dziękuję za zaangażowanie, miłość i ofiarność! Także panu Witkowi, który naprawiał drewniane gwiazdy kolędnicze...

26 grudnia podczas Mszy świętej ks. Ciosek, nasz proboszcz, rozesłał dzieci mające głosić Dobrą Nowinę. Następne dwa dni od godz. 14 pięknie przebrani kolędnicy z gwiazdami, skarbonkami i pamiątkowymi obrazkami ruszyli przed siebie do bloków, wieżowców, w których ponoć najlepiej się kolęduje, bo winda wywozi i potem się schodzi. Do domów na Złotnikach i na Niski Borek. Na plebanię. Na opłotki, zaułki. Wędrowali do tych tych, co otwierają, czekają, goszczą i tych, którzy nie rozumieją, nie chcą...

W tym roku Maryja pięknie mówiła: „Wiele potrzeb jest na świecie, wielu również trzeba Dobrych ludzi, którzy innym chcą przychylić nieba. Ja te wasze ludzkie sprawy Synowi zanoszę <Jezu, Ty się tym zajmij> – tak gorąco Go proszę”.

Kolędowanie misyjne zakończyliśmy. Mieleckie dzieci ofiarowały dzieciom z Republiki Środkowoafrykańskiej, z Republiki Konga, Czadu, Kamerunu, Madagaskaru, Peru, Rwandy i Burundi pokaźną sumę pieniędzy. Ofiarowały Mszę świętą, modlitwę, śpiew, radość, trud, czasem zmęczenie, czas, staranie i troskę. Jak wszystko się uda, 12 stycznia pojedziemy na XXI Diecezjalne Spotkanie Kolędników do Szymbarku k. Gorlic. Niektóre dzieci w czasie ferii zimowych z radością wezmą udział w parodniowych Dniach Formacji Misyjnej w Domu Rekolekcyjnym im. ks. Jana Czuby w Czchowie Kozieńcu.

Serdecznie raz jeszcze pozdrawiam wszystkich tegorocznych kolędników, ich rodziców, katechetów, animatorów oraz wszystkich ludzi dobrej woli, którzy misjom otworzyli serca oraz domy. Niech nasze serca wypełni Boży pokój i radość z bliskości Dzieciątka Jezus.

s. Dominika Jasińska SSpS

 

Dzień pierwszy