III Spotkanie Juniorystek PANAM
Spotkanie PANAM gromadzi juniorystki SSpS (czyli siostry w ślubach czasowych), które przebywają w krajach obu Ameryk. Organizowane jest ono co trzy lata. W tym roku udało mi się w nim uczestniczyć i poznać wiele nowych młodych twarzy naszego Zgromadzenia.
Tegoroczne spotkanie odbyło się w mojej prowincji Argentyna Misiones, w domu prowincjalnym w Garupá. Zaczęło się 27 grudnia 2018 i trwało prawie tydzień. Temat spotkania był oparty na fragmencie Ewangelii wg Św. Jana o ziarnie pszenicy, które obumierając, przynosi obfity plon (J 12, 24-26). Tak i my szukałyśmy życia konsekrowanego, które będzie płodne, radosne, otwarte na znaki czasu i wołanie tych, którzy potrzebują pomocy. Rozmawiałyśmy o tym, jak szukać równowagi w naszej codzienności, by owocnie łączyć życie duchowe, wspólnotowe, apostolat i naukę. Poruszony był także temat komunikacji bez przemocy oraz tożsamości kobiety konsekrowanej. W tym wspólnym poszukiwaniu pomagały nam nasze siostry i ojciec werbista, którzy w swoich prezentacjach opierali się głównie na Słowie Bożym i swoim długoletnim doświadczeniu w życiu ślubami.
Niestety nie wszystkie juniorystki mogły wziąć udział w tegorocznym spotkaniu. Zjechałyśmy się z sześciu krajów Ameryki: z Argentyny, Boliwii, Brazylii, Kuby, Meksyku i Paragwaju. Tak naprawdę jednak reprezentowałyśmy jedenaście państw, ponieważ wiele juniorystek, podobnie jak ja, przebywa tutaj na doświadczeniu misyjnym. Były więc również siostry z Indonezji, Timoru Wschodniego, Angoli czy Indii. I ku mojej ogromnej radości - s. Viktoriia z Ukrainy, z którą spędziłam w Polsce pierwsze cztery lata formacji.
Ta ogromna różnorodność kulturowa była najbardziej widoczna w noc sylwestrową, kiedy mogłyśmy poznać tańce, stroje i zwyczaje z pięciu kontynentów. "Specjalnym gościem" była także pewna juniorystka z Austrii. Ś.p. s. Caeliane, zamordowana w czasie II wojny światowej. Była z nami obecna dzięki prezentacji przedstawionej 1 stycznia. Tego dnia, który jest jednocześnie Światowym Dniem Pokoju, rozpoczynaliśmy jubileuszowy rok – 100 lat od Jej narodzin.
Nawiązując do tematu spotkania, cały ten tydzień był nie tylko czasem siania, ale i radosnego zbierania owoców (choć nie brakowało też trudu zmęczenia i upału, ponieważ temperatura odczuwalna dochodziła do 47°C...). Formacja, wykłady, dzielenie w grupach, wspólna modlitwa, praca, rekreacja i zwykłe, ale tak bardzo cenne – cieszenie się sobą nazwajem (m.in. na krótkim wyjeździe do ruin dawnych misji jezuitów). Choć pochodzimy z tak różnych krajów i wiele z nas wcześniej się nie znało, od samego początku odczuwało się wspólnego Ducha, Ducha Świętego, którego wszystkie jesteśmy Służebnicami. Mogłyśmy tego również doświadczyć, odwiedzając nasze starsze siostry i uczestnicząc z nimi w Mszach świętych czy pożegnaniu roku 2018. .Ponieważ nasz wspólny charyzmat jest silniejszy niż różnice wiekowe czy językowe.
s. Agnieszka Chybińska SSpS (Argentyna)