Rozszerzenie naszej misji w Grecji na Samos
Jako Zgromadzenie Misyjne, odpowiadając na naglącą potrzebę uchodźców w Grecji, już w 2017 roku otworzyłyśmy tam misję. Siostry rozważały także otwarcie misji w Maroko, jednak pomysł ten porzuciły w 2018 roku, ażeby skoncentrować się na Grecji.
Od 2017 r. były podejmowane działania aby zbadać możliwości drugiej misji SSpS w służbie uchodźcom na granicach Europy. W tym czasie została zbadana sytuacja na greckiej wyspie Lesbos. Przy okazji siostry dowiedziały się, że sytuacja uchodźców na Samos jest równie okrutna, a obóz dla uchodźców znajduje się w odległości krótkiego spaceru od miasta, w przeciwieństwie do Lesbos. Z tego powodu uchodźcy mogą przyjechać do miasta po wsparcie, w przeciwieństwie do Lesbos, gdzie obóz jest oddalony o 14 km, a organizacje pozarządowe nie mogą działać ani w obozie, ani w jego pobliżu. Odpowiedzialna za projekt s. Maria José Rebelo, która wraz z s. Ewą Pliszczak były na Samos, szczegółowo zrelacjonowała sytuację uchodźców oraz straszne i nieludzkie warunki w obozie na Samos. Samos znajduje się tylko dwa kilometry po drugiej stronie morza od Turcji. Obóz jest przepełniony, ludzie nie mają żadnej perspektywy, ponieważ nie pozwala się im iść na kontynent. Większość z nich musi czekać ponad rok na rozmowę kwalifikacyjną dotyczącą ich statusu. Kobiety i dzieci są najbardziej bezbronne.
Biorąc pod uwagę wszystkie informacje i wiedząc, że sytuacja na wyspie Samos pogarsza się z każdym dniem, Siostry SSpS postanowiły rozszerzyć naszą misję w Grecji na Samos w pierwszej połowie listopada 2019 r. ad eksperymentum. Powodem tego eksperymentu jest sytuacja uchodźców w Grecji, która jest bardzo niestabilna, bardziej niż kiedykolwiek; nowy rząd podejmuje bardzo nieludzkie decyzje i przenosi uchodźców bez żadnych kryteriów, byle tylko „oczyścić” miasto. Oznacza to, że za kilka miesięcy siostry będą musiały przenieść się gdzieś indziej, aby kontynuować misję u boku najbardziej bezbronnych uchodźców.
Po raz kolejny siostry będą ściśle współpracować z JRS(Jezuicką organizacją uchodźców). Chociaż organizacja ta nie jest do tej pory obecna na Samos, dyrektor wyraził wielką wdzięczność, jeśli siostry udzadzą się tam także w imieniu JRS, aby służyć uchodźcom na Samos. Wyspa znajduje się w odległości jednej godziny samolotem lub jednej nocy statkiem z Aten. JRS współpracuje z inną organizacją pozarządową na Samos: „Woluntariusze na Samos”, która służy tam w bardzo profesjonalny sposób. Jeśli siostry przejdą pozytywnie przez egzamin, który wymagany jest przez organizację pozarządową „Woluntariusze na Samos”, wtedy nasze siostry będą mogły współpracować z organizacją jako wolontariusze JRS; lub, jeśli wystąpią trudności z egzaminem, mogą również połączyć siły z inną małą organizacją pozarządową na wyspie. Na wyspie są tylko cztery lub pięć innych takich organizacji.
Planuje się, że s. Maria José i s. Celine udadzą się do Aten od 30 października do 7 listopada, aby odwiedzićnasze siostry w Atenach i rozpocząć nową placówkę na Samos. Jako Zgromadzenie Misyjne czujemy ogromne potrzeby uchodźców i właśnie to skłania nas do udzielenia pilnej odpowiedzi.
frag. listu napisanego przez Przewodniczącą Rady Europejskiej i Euroradne Zgromadzenia Misyjnego Służebnic Ducha Świętego SSpS