Maj to przepiękny miesiąc, w którym nasze oczy i serca skierowane się tak szczególnie na najpiękniejszą z Niewiast, na Matkę Boga i ludzi. Niedawno dane mi było przeżyć intensywniejszy czas z Maryją i tymi chwilami pragnę się w kilku słowach z Wami podzielić.

Weekend z Maryją, jak to nazwałam, rozpoczęłam 13 maja wieczorem w parafii naszych ojców werbistów pw. św. Arnolda w Olsztynie, gdzie odbyła się pierwsza procesja fatimska, gdyż dopiero od niedawana parafia ta posiada figurę Pani Fatimskiej.

Następnego dnia rano, w sobotę, udałam się pieszą pielgrzymką z wyżej wymienionej parafii do Gietrzwałdu. Pielgrzymowałam już z nimi 3 lata temu, lecz wypadek i złamana noga uniemożliwiły mi kontynuowanie pieszych wędrówek. Pandemia koronawirusa też zrobiła swoje, ale w tym roku parafia wznowiła piesze pielgrzymki do Pani Gietrzwałdzkiej. Pielgrzymka ta jak i Msza św. przed cudownym obrazem Matki Bożej Gietrzwałdzkiej była zaplanowana również z myślą o dzieciach pierwszokomunijnych i tych, które obchodziły 1szą rocznicę komunii św. Czas pielgrzymki lasami, wśród majowej świeżej zieleni, był czasem wyciszenia, modlitwy, ale także wzajemnego dzielenia się z pielgrzymami historią życia, a w moim przypadku także misjami. 

Niedziela była kolejnym dniem wędrowania z Maryją, ponieważ w Olszynie, jak i w kilku innych miastach Polski, tego dnia odbywały się procesje pokutne za Ojczyznę i w intencji pokoju. Po mszy św. południowej wyruszyliśmy z katedry olsztyńskiej i szliśmy ulicami miasta do parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej. I tym razem była to dla mnie okazja, aby przybliżyć wiernym nasze Zgromadzenie i dać świadectwo poprzez swoją obecność oraz modlitwę.

Za wszystkie doświadczenia tego majowego weekendu jestem Bogu i Maryi niezmiernie wdzięczna. W czerwcu mam poprowadzić w Gietrzwałdzie spotkanie dla uczestników rekolekcji trzeźwościowych. Miałam wcześniej kilka takich spotkań i bardzo sobie je cenię. Z radością więc czekam na kolejne z nimi dzielenie, bo o Maryi nigdy dosyć!

s. Hanna Lellek SSpS