Bł. Maria Helena Stollenwerk
ur. 28 listopada 1852 w Rollesbroich; zm. 3 lutego 1900 w Steyl
W 1950 rozpoczęto proces beatyfikacyjny Marii Heleny. W 1962 uznano cud za wstawiennictwem Służki Bożej. 7 maja 1995 w Rzymie, papież Jan Paweł II dokonał beatyfikacja zakonnicy. Jest ona czczona jako współzałożycielka Sióstr Służebnic Ducha Świętego.
Córka rolnika z Rollesbroich w Niemczech, była właśnie takim obdarowanym człowiekiem. Już jako dziecko odkryła w sobie pragnienie głoszenia Dobrej Nowiny. Tego wezwania nikt i nic nie mogło zagłuszyć. Duchowni, do których się zwracała o radę, musieli ją przekonywać, że jej marzenia o misjach są niemożliwe do zrealizowania. Gdyby była mężczyzną, sprawa byłaby prostsza - Chiny, ukochany kraj Heleny, były dla kapłanów - misjonarzy otwarte. Kobietom pozostawała tylko modlitwa i zbieranie ofiar pieniężnych. Ona jednak widziała jasno swój cel, z którego osiągnięcia nie rezygnowała. Było nim zostanie siostrą misyjną. Szukała więc i długo czekała...
Mijał rok po roku. W Niemczech nie było jeszcze typowo misyjnego zgromadzenia żeńskiego, o jakim myślała Helena. Sytuację utrudniał Kulturkampf przeciwdziałający wszelkiej apostolskiej działalności. Po ludzku sądząc, sprawa była beznadziejna, musiało więc rosnąć zawierzenie Bogu... Dziewczyna pragnęła służyć ze wszystkich sił Duchowi Świętemu, który ją prowadził w tej ciemności, a któremu było znane rozwiązanie problemu.
Decyzja
Pewnego dnia w ręce Heleny wpadł adres ks. Arnolda Janssena, założyciela męskiego zgromadzenia misjonarzy, Zgromadzenia Słowa Bożego, w Steylu w Holandii.. W 1882 roku doszło do spotkania. Helena uzyskała pewność, że Steyl jest szukanym miejscem, chociaż ks. Janssen, przekonany wprawdzie o potrzebie założenia kongregacji sióstr misyjnych, niczego konkretnego nie obiecywał. Zaproponował jedynie pracę w kuchni seminaryjnej.
Ona przyjęła to z wdzięcznością. Miała 30 lat. Bogata spadkobierczyni gospodarstwa rodziców nie wahała się podjąć tej służby. Jej wewnętrzne wezwanie było wystarczającą motywacją, by sprawy osobiste stanęły na dalszym planie. Przy końcu tego samego roku weszła w nowy czas oczekiwania... Powoli dołączyły do niej inne dziewczęta zainteresowane przyszłą wspólnotą sióstr (m.in. przyszła Matka Józefa, Hendrina Stenmans, druga obok Matki Marii współzałoźycielka).
Jednak dopiero prawie siedem lat później, 8 grudnia 1889 r. otworzyły się drzwi klasztoru i ta data jest dniem narodzin Misyjnego Zgromadzenia Służebnic Ducha Świętego. Ksiądz Janssen nadal był jego założycielem, ojcem i opiekunem.
Znów przyszedł czas oczekiwania: najpierw na obłóczyny. potem na pierwsze śluby. Helena Stollenwerk, teraz już siostra, potem Matka Maria, cierpliwa w czekaniu, doświadczyła w sercu, że to pozorne wydłużenie drogi było w rzeczywistości najkrótszą drogą zmierzającą do celu o wiele głębszego...
Ufała i dlatego ciągle rozwijało się w niej życie wewnętrzne. W ten sposób mogła przybywające do Steylu dziewczęta i kobiety wprowadzać w bogactwo wiary, świat miłości oraz ducha oddania, tak niezbędnych w służbie misjom. Jej cierpliwość przyniosła nadwyczajne owoce. Wkrótce nadeszła upragniona chwila pożegnania pierwszej grupy sióstr wyjeżdżających do pracy w Argentynie (1895) i w Togo (1897).
Swoje niespełnione pragnienie bezpośredniej służby na misjach urzeczywistniła Matka Maria w swoich duchowych córkach.
Nowy Początek
Tymczasem przekonany o konieczności i mocy modlitwy o. Arnold chciał założyć drugie zgromadzenie - kontemplacyjne, które miało wspierać misje miłością, ofiarą i nieustanną adoracją Najśw. Sakramentu.
W 1896 roku kilka sióstr SSpS utworzyło zalążek nowej wspólnoty klauzurowej, która później stała się samodzielnym Zgromadzeniem Służebnic Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji.
Matka Maria chętnie by przeszła do tego zgromadzenia, ale Założyciel widział na razie sprawę inaczej. Dwa lata później zmienił jednak zdanie. proponując przełożonej generalnej zmianę zgromadzenia. Z kolei teraz Matka Maria czuła wewnętrzny opór; skoro jednak wola Boża porzez ojca Janssena wymagała tej ofiary, z miłością ją złożyła.
Znalazła się znów u początku drogi: miała 46 lat, złożyła urząd przełożonej, stała się nowicjuszką - s. Marią Virgo w charakterystycznym, różowym habicie sióstr adorujących. oczekującą pierwszych ślubów. To czekanie stało się przygotowaniem na ostateczne spotkanie z Panem, którego tak bardzo kochała.
Do chwili choroby (w 1899 roku) była całkowicie oddana charyzmatowi nowego zgromadzenia, wypraszając na kolanach przed Jezusem w Najświętszym Sakramencie dary Ducha Świętego dla trudzących się misjonarzy i misjonarek. Gruźlicze zapalenie opon mózgowych stało się przyczyną jej śmierci 3 lutego 1900 roku.
W 1950 roku w Steylu rozpoczęto proces beatyfikacyjny. Bóg potwierdził świętość Matki Marii cudownym uzdrowieniem w 1962 roku japońskiej nauczycielki muzyki, która wierząc w jej pomoc, prosiła o cud za jej wstawiennictwem. I została wysłuchana.
Dnia 7 maja 1995 r. Ojciec Święty, Jan Paweł II wyniósł sługę Bożą Matkę Helenę na ołtarze. Za wstawiennictwem Błogosławionej prośmy Boga o liczne i dobre powołania misyjne, tak by Kościołowi nigdy nie zabrakło głosicieli Dobrej Nowiny na krańcach świata.